Strasznie lubię robić Wam sesje narzeczeńskie. Moim skromnym zdaniem, to właśnie wtedy powstają zdjęcia, które są szczerym odzwierciedleniem tego, co Was łączy. Nie macie na sobie ograniczających ruchy strojów, nie ma presji, nie ma czegoś takiego jak zła pogoda- jesteście tylko Wy i Wasze czułostki. Fajnie jest się bliżej poznać i nawiązać pierwszą nić porozumienia, która tak bardzo ułatwi nam współpracę na późniejszym etapie. 
*
Wybierając miejsce na sesję, zawsze proszę Was o wskazanie miejsca, które jest z Wami w jakiś sposób związane. Czym bardziej, tym lepiej. Dworek Białoprądnicki i znajdujący się nieopodal park to dla Tomka i Patrycje miejsce częstych przechadzek, więc nie musieliśmy długo zastanawiać się nad miejscem sesji. Kolejnym krokiem było przekonanie moich modeli do pobudki o 4 rany, żebyśmy mogli cieszyć się wschodem słońca na naszej sesji. Dlaczego wschód słońca? Odpowiedź jest prosta- chodzi światło. Klimat tej pory dnia jest nie do podrobienia!

You may also like

Back to Top